Wrocławski Rower Miejski zniknął z ulic Wrocławia
Po raz kolejny (poprzednio w 2022 roku) rower miejski znika z ulic Wrocławia z początkiem grudnia. Na najbliższe trzy miesiące mieszkańcy Wrocławia zostali pozbawieni doskonałego uzupełnienia komunikacji miejskiej.
Jak korzystałem z Roweru Miejskiego w 2024
Przejrzałem swoje statystyki na Stravie, aby sprawdzić, jak często i gdzie podróżowałem rowerem miejskim Nextbike w ciągu ostatnich 11 miesięcy.
Oto wyniki:
Liczba przejazdów: 54 przejazdy
Przejechane kilometry: 153 km
Średnia długość przejazdu: 2,83 km
🚶♂️➡️ 🚲 ➡️ 🚆 Liczba przejazdów w podróży inter-modalnej (pieszo do stacji WRM ➡️ rower miejski ➡️ tramwaj/pociąg lub na odwrót): 44 (81%)
Systemy roweru miejskiego używane przeze mnie w tym roku: Wrocław, Warszawa, Wiedeń, Dolna Austria
Chociaż te liczby nie są imponujące – 54 przejazdy przez 11 miesięcy dają średnio 5 przejazdów na miesiąc – warto wziąć pod uwagę:
Pracuję z domu, więc nie mam dużych potrzeb transportowych
Moim podstawowym środkiem transportu jest mój własny rower
System roweru miejskiego wykorzystuję głównie wtedy, gdy potrzebuję skorzystać z komunikacji miejskiej i dojechać na przystanek – aż 81% moich przejazdów było intermodalnych.
W swojej okolicy nie mam dostępu do tramwaju/pociągu w promieniu 15 minut spacerem, za to rowerem już tak. Mam dostęp do autobusów, ale niestety we Wrocławiu nie można na nich polegać. Zwykle są spóźnione, przepełnione, śmierdzące. Do tego często nie działa klima, jest w nich strasznie głośno i trzęsie od dziurawych dróg. No i oczywiście stoją w korkach razem z samochodami.
Właśnie dlatego, bez roweru miejskiego zimą już w większości przypadków nie wybiorę komunikacji miejskiej, tylko taksówkę lub wynajem auta na minuty 👎
Dlaczego w tym roku w sezonie zimowym nie ma dostępnych rowerów?
Kończy się dwuletnia umowa z Nextbike, a podobnie jak w 2022 roku, kiedy kończyła się poprzednia umowa, również obecna nie przewiduje działania systemu w sezonie zimowym w ostatnim roku jej trwania.
Z jednej strony można to zrozumieć – istnieje możliwość, choć niewielka, że nowy przetarg wygra inna firma. Wtedy, gdyby umowa z Nextbike trwała do 28 lutego 2025 roku, a nowy operator miałby rozpocząć działalność 1 marca, byłoby to ogromne wyzwanie logistyczne.
Z drugiej strony, w obecnym systemie, gdzie rowery nie są fizycznie przypięte do stacji, wydaje się, że taka zmiana byłaby do ogarnięcia.
Szkoda, bo – jak informowało miasto na swojej stronie internetowej – 1 marca 2024 roku:
WRM działa od 2011 roku, od 2019 funkcjonuje cały rok. – W sezonie zimowym, czyli od grudnia do końca lutego, były wypożyczane ponad 130 tysięcy razy – podaje Monika Kozłowska-Święconek.
Po pierwsze, 130 tysięcy wypożyczeń w sezonie zimowym, przy ograniczonej liczbie rowerów w porównaniu z latem, to świetny wynik.
Po drugie, mamy nierzetelne informacje – WRM nie funkcjonował przez cały rok od 2019 roku. W grudniu 2022 również była trzymiesięczna przerwa. 👎
Jeśli chodzi o jasność i transparentność komunikacji ze strony miasta, warto przypomnieć "artykuł" z 1 marca 2023, opublikowany przy starcie obecnej umowy z Nextbike:
Wrocławski Rower Miejski będzie od teraz działał na okrągło, przez cały rok, bez przerwy zimowej.
Zamiast precyzyjnych informacji dostaliśmy typowy PR-owy komunikat. 👎
Żeby nie było tak negatywnie – kudos dla samego operatora, firmy Nextbike. W tym roku rowery miejskie działały bardzo dobrze. Polecam również instalację aplikacji Nextbike zamiast WRM. Dzięki niej można wypożyczać rowery w innych miastach w ramach jednego konta – co już wielokrotnie mi się przydało. 😉